Widłak goździsty (Lycopodium clavatum) jest rośliną wiecznie zieloną i łudząco podobną do mchu. Pędy widłaka goździstego osiągają długość od 1 metra do 2 metrów i są umocowane do podłoża poprzez małe korzonki. Z pędów, które pną się po podłożu, wyrastają łodygi, które nie osiągają więcej niż 10 cm wysokości. Rośliny czteroletnie w okresie letnim wydzielają pył widłakowy. Wydobywa się on z żółtych kłosków wyrastających z łodyżek.
Widłak goździsty powszechnie nazywany jest niedźwiedzią łapą, kołtunem, babimorem, warkocznicą, pasem świętego Jana, wilczą stopą lub włóczęgą. Ze względu na zapotrzebowanie klimatyczne widłak rośnie tylko w klimacie umiarkowanym. Głównie porasta Europę Północną i Środkową, Azję Północną i Amerykę Północną. W Polsce można spotkać go najczęściej w górach, a rzadziej na terenach nizinnych na skrajach lasów (zwłaszcza sosnowych, ale można go spotkać także w lasach liściastych), torfowiskach i wrzosowiskach.
Bardzo lubi tereny suche i właśnie na takich najczęściej wybiera sobie miejsce. W przypadku wycinki drzew roślina żółknie i umiera, ponieważ nie jest przyzwyczajona do ciągłego działania promieni słonecznych. Roślina jest pod całkowitą ochronę i nie dostaniemy jej w zwykłym sklepie. Aby nabyć roślinę konieczne będzie udanie się do apteki lub specjalistycznego sklepu zielarskiego. Dla zachowania lepszej jakości i właściwości widłaka sprowadza się go z północnych krajów.
Samemu można zbierać tylko żółte kłoski, ale zbiory muszą mieć przeznaczenie zielarskie. Zbieranie części zielonych jest surowo zabronione przez prawo i grożą za to mandaty i grzywny. Zbiory przypadają na trzy miesiące – lipiec, sierpień i wrzesień. Aby zapobiec wyspaniu cennych zarodników z kłosków zbiory przeprowadza się rano, w dni pochmurne i najlepiej bezwietrzne.
Kłoski najlepiej ścinać bardzo dobrze zaostrzonymi nożyczkami. Suszenie zebranych kłosów odbywa się w specjalistycznych suszarniach lub po prostu pomieszczeniach, w których temperatura osiąga maksimum 30 stopni Celsjusza. Wszystkie kłoski wykłada się na arkusze papieru (pamiętając, aby warstwy nie były zbyt grube) i dba o to, aby w pomieszczeniu nie było żadnych podmuchów powietrza. Po dokładnym wysuszeniu kłosów wysypuje się zarodniki, które koniecznie muszą być przesiane przez sitko. Pozwoli to na dokładne oddzielenie pozostałych części rośliny i wydobycie samych zarodków.
Widłak goździsty – zastosowanie
Widłak stosowany jest w leczeniu artretyzmu, reumatyzmu ( zwłaszcza w przypadku zdeformowanych stawów), zaparć, hemoroidów, chorób układu moczowego, chorób narządów płciowych, bólu jąder, schorzeń związanych z powstawaniem piasku nerkowego, zapalenia wątroby, marskości wątroby, nocnych duszności, skurczów mięśni, nadciśnienia i odleżyn. W przypadku odleżyn posypuje się je zarodnikami rośliny. Osoby, które cierpią na częste biegunki powinny zachować maksymalną ostrożność przy leczeniu widłakiem goździstym, ponieważ istnieje ryzyko skurczu jelit.
Widłak goździsty – właściwości lecznice
Od lat stosowany w profilaktyce zapalenia pęcherza i w przypadku zapobiegania powstawaniu kamieni na nerkach. Bardzo dobrze sprawdza się w przypadku oparzeń jako pierwsza pomoc. Pyłek z widłaka jest przeznaczony także dla osób, które mają problemy z trudno gojącymi się ranami. Zasypanie gnijącego sklepienia skóry pozwala na znacznie szybszą regenerację naskórka i dzięki temu przyspieszone gojenie się rany. Przez lekarzy polecany zwłaszcza przy egzemie, liszajach i stopie cukrzycowej. Pyłek można stosować też jako puder dla niemowląt i dzieci. W okresie dojrzewania bardzo przydatny na wszelkiego rodzaju wypryski skórne.
Widłak goździsty – sposób użycia
Najczęściej widłaka goździstego używa się w formie naparu. W tym przypadku jedną łyżeczkę rośliny należy zalać 125 ml wrzącej wody i poczekać kilka minut, aż napar naciągnie. Tak przyrządzony napar powinno się stosować codziennie rano na czczo. Tak samo przygotowany napar może być także używany do robienia okładów. Wystarczy namoczyć w nim chusteczkę lub gazę i przykładać kilka razy dziennie do miejsca, które zostało dotknięte reumatyzmem lub artretyzmem.
W aptekach można dostać proszek, który stosuje się zewnętrznie na rany. Raz dziennie posypuje się ranę, która ma trudności z gojeniem się. Warto zachować przy tym ostrożność, aby dodatkowo nie podrażnić miejsca. Można również owinąć miejsce luźno bandażem, aby proszek w trakcie codziennych czynności nie zsypywał się z miejsca leczonego. W przypadku oparzenia proszek powinien znajdować się w domowej apteczce z uwagi na jego silne właściwości odciągające wilgoć i łagodzące stany zapalne.
Napar z widłaka nie musi być jednak stosowany tylko i wyłącznie przy chorobach i wszelkiego rodzaju schorzeniach. Można go używać jako suplementu diety, który w przypadku osób chorujących dość często na zapalenie pęcherza moczowego może okazać się zbawienny. Nie można jednak przekraczać zalecanej dziennej dawki. Napar usprawni również pracę nerek i zapobiegnie gromadzeniu się piasku nerkowego, który przekształca się w kolejnych etapach w kamienie nerkowe.