Szczepionki przyczyniły się do tego, że wiele chorób zakaźnych wieku dziecięcego jest już tylko wspomnieniem. Stosowane były jeszcze przed odkryciem wirusów i bakterii. Pod koniec XVIII w. angielski lekarz zaszczepił małego chłopca płynem pobranym z pęcherzyka ospowego krowy zakażonej krowianką.
Jest to mniej niebezpieczna odmiana ospy, pozwalająca człowiekowi wytworzyć przeciwciała przeciw ospie prawdziwej. Ponieważ eksperyment się udał, zaczęto stosować tę szczepionkę na coraz szerszą skalę. I tak ospa stała się pierwszą choroba, którą udało się pokonać dzięki szczepieniom, oby na zawsze. Na długo przedtem w medycynie chińskiej osobom zdrowym wcierano w błonę śluzową nosa roztarte na proszek strupy po ospie, co miało je uchronić przed zachorowaniem.
Jak działają szczepionki
Kiedy układ immunologiczny walczy z zarazkami posługuje się nie tylko swoimi wojownikami, czyli tzw. komórkami żernymi – fagocytami, których zadaniem jest zniszczenie intruzów, lecz także „myślicielami”, którzy mają ich zidentyfikować i zapamiętać.
Są to komórki tzw. pamięci immunologicznej, przechowujące wiedzę o antygenie. Kiedy w jakiś czas po zwalczeniu choroby system odpornościowy ponownie styka się z tymi samymi zarazkami, dzięki pamięci immunologicznej organizm zaczyna wytwarzać dużą ilość odpowiednich przeciwciał, co sprawia, że agresorzy są bez szans.
Na podobnej zasadzie działają szczepionki. Dzięki wszczepieniu osłabionych lub martwych drobnoustrojów zainicjowana zostaje pamięć immunologiczna, która sprawia, że w przypadku zagrożenia chorobą szkodliwe mikroby zostają szybko rozpoznane i unieszkodliwione.
Układ odpornościowy lepiej zapamiętuje zarazki, jeśli ma z nimi kilkukrotny kontakt, dlatego niemal wszystkie szczepienia są powtarzane w określonych odstępach czasu. W niektórych przypadkach po szczepieniu podstawowym składającym się z trzech lub czterech dawek, stosuje się jeszcze szczepienia przypominające, których zadaniem jest odświeżenie pamięci immunologicznej. Tak jest w przypadku błonicy, tężca, polio i krztuśca.
Rodzaje szczepionek
Uodpornienie czynne
- żywe (ale osłabione drobnoustroje) np. szczepionka przeciwko odrze, śwince, różyczce
- inaktywowane (całe, zabite mikroorganizmy) np. przeciw krztuścowi i przeciw polio (IPV)
- acelularne (jedynie fragmenty zabitych drobnoustrojów) – np. przeciw pałeczce hemofilnej typu B, WZW typu B oraz pneumokokom
- toksykoidy (anatoksyny, czyli przetworzone egzotoksyny bakteryjne, pozbawione właściwości toksycznych, lecz zdolne do pobudzania systemu immunologicznego do wytwarzania przeciwciał) np. przeciw błonicy i tężcowi
Uodpornienie bierne
W przeciwieństwie do czynnego, gdzie zmusza się organizm do wytworzenia właściwych przeciwciał, w uodpornieniu biernym podaje się gotowe przeciwciała (immunoglobuliny) pochodzenia ludzkiego lub zwierzęcego. Dzięki temu ustrój otrzymuje gotową broń do walki z drobnoustrojami. Ma to swoje zalety i wady.
Proces czynnego uodpornienia trwa często wiele miesięcy, a uodpornienie bierne jest skuteczne już po kilku dniach, a nawet godzinach. Jednak tak nabyta odporność trwa krótko, ponieważ immunoglobuliny, podobnie jak inne białka, ulegają rozkładowi. Uodpornienie bierne jest korzystne np. przed wyjazdem na egzotyczny urlop (np. przeciw WZW typu A) lub w sytuacji, gdy osobie niezaszczepionej grozi zakażenie np. wścieklizną lub tężcem.
Ryzyko szczepionek
Reakcja poszczepienna
Większość dzieci znosi szczepienia bez większych problemów. Niekiedy w ciągu pierwszych trzech dni w miejscu wkłucia pojawia się zaczerwienienie i obrzęk, a miejsce to może być bolesne. Czasami dziecko ma podwyższona temperaturę, maluch może być też osłabiony i płaczliwy.
W przypadku szczepienia przeciw odrze, różyczce i śwince podobna reakcja może wystąpić między 7. a 10. dniem po zaszczepieniu, czasem pojawia się lekka wysypka. Objawy te nie są powodem do niepokoju, wskazują na to, że układ immunologiczny „zaskoczył”.
Choroba poszczepienna
W rzadkich przypadkach reakcją na żywą szczepionkę może być poważna choroba zakaźna. Zdarza się to wyłącznie u dzieci z bardzo obniżoną odpornością. W czasach, gdy podawano doustną (zawierającą żywe wirusy) szczepionkę przeciw polio na świecie każdego roku odnotowywano około 12 przypadków polio poszczepiennego, którego skutkiem było trwałe kalectwo. Z tego powodu szczepionkę te zastępuje się postacią inaktywowaną.
Inne powikłania
Pojawiają się bardzo rzadko, ale nie można ich wykluczyć. Mogą to być np. reakcje alergiczne, stany zapalne miejsca wkłucia, bóle stawów, zapalenia nerwów. Szczepionki to środki farmakologiczne, a tych całkowicie bezpiecznych jeszcze nie wynaleziono. W 1998 roku w USA wycofano szczepionkę przeciw rotawirusom, gdyż wśród zaszczepionych nią dzieci stwierdzono kilka przypadków wgłobienia jelit.
W Szwajcarii wycofano szczepionkę przeciw grypie w postaci aerozolu do nosa, bo pojawiły się podejrzenia, że może wywoływać porażenie nerwu twarzowego. Po wprowadzeniu każdej szczepionki na rynek pozostaje ona nadal przedmiotem badań naukowych, a wszelkie jej działania niepożądane są rejestrowane i analizowane. Ciekawe jest, że standardy obowiązkowych szczepień są odmienne w zależności od kraju, a więc i oczywiście od nakładu finansowego włożonego w przebadanie i oczyszczenie szczepionki.
Wątpliwości wobec szczepionek
Istnieją teorie poddające w wątpliwość słuszność stosowania wszystkich szczepionek. Są to m.in. obawy, że każde szczepienie, jako ingerencja w system immunologiczny, może wywołać inne choroby. Od alergii po autyzm (ze względu na chemiczne składniki dodatkowe, takie jak substancje konserwujące np. toimersal – związek rtęci, stabilizujące, podłoża hodowli, antybiotyki), nie można też wykluczyć ryzyka innych powikłań.
Szczepionki skojarzone (przeciwko kilku chorobom na raz) mają tę zaletę, że ograniczają liczbę wkłuć i szkodliwych składników dodatkowych, ale niektóre choroby wymagają jednak szczepionek pojedynczych.